Mimo że ceny są wyższe niż przed rokiem, porównania dawno nie wykazywały tak niewielkich podwyżek. Po trzech latach inflacja wróciła poniżej górnej granicy akceptowalności, co więcej - jest bliżej dolnej granicy docelowego przedziału wyznaczonego przez NBP.

Główny Urząd Statystyczny podsumował wstępnie sytuację cenową w marcu 2024 roku. Informacje są optymistyczne - ceny dóbr i usług konsumpcyjnych były w tym miesiącu średnio o 0,2 proc. wyższe niż w lutym, a to oznacza podwyżki na poziomie 1,9 proc. w porównaniu z marcem 2023 roku.

Jednak eksperci podkreślają, że niska inflacja może nie zostać z nami na dłużej. Prezes NBP Adam Glapiński wskazywał, że inflacja ma wkrótce wzrosnąć. Co ważne, od 1 kwietnia przywrócony zostaje 5-procentowy VAT na żywność.

Obecnie nie drożeje żywność i napoje bezalkoholowe. Ta kategoria w ostatnim miesiącu zaliczyła obniżkę o 0,2 procent. W porównaniu z zeszłorocznym marcem ceny żywności i napoi są nieznacznie, bo też o 0,2 proc., wyższe. 

Większą obniżkę cen można dostrzec w nośnikach energii - o 2,5 proc. w rok, czy w paliwach - tu prawie 5 proc. w rok, ale w ostatnich tygodniach paliwa podrożały, co pokazują dane miesięczne.

Źródło: Business Insider