Pop-up Międzymiastowa: Poznań - Żywiec

Pop-up Międzymiastowa: Poznań - Żywiec

W czwartek, 15 maja 2025 roku, rozpoczęło się dwudniowe wydarzenie w poznańskiej restauracji Cucina 88 - Międzymiastowa: Poznań - Żywiec. Gościem specjalnym Bogumiła Przybylaka jest Piotr Bińczycki - szef kuchni restauracji Żywica w Żywcu.

W miniony czwartek mieliśmy przyjemność uczestniczyć w kolacji degustacyjnej, która była owocem współpracy Bogumiła Przybylaka - szefa kuchni restauracji Cucina 88 oraz zaproszonego gościa specjalnego - szefa Piotra Bińczyckiego z Podbeskidzia. To wydarzenie było nie tylko polem do popisu dla obu kucharzy, ale też stworzyło przestrzeń do kulinarnego dialogu między regionami i stylami.

Rozpoczęcie: prostota z charakterem

Wieczór otworzyło amuse bouche w postaci orkiszowego chleba na zakwasie z masłem na bazie maślanki z dodatkiem fermentowanej soi - pozornie skromny początek, który zachwycił jakością i głębią smaku. Chleb miał sprężystą strukturę i subtelną kwasowość, doskonale współgrając z aksamitnym masłem.

Przystawka: wiosna na talerzu

Jajko poche ze szparagami, espumą z groszku, marynowaną gorczycą, czosnkiem niedźwiedzim i kruszonką z chorizo to danie, które pokazało kunszt techniczny i wyczucie sezonowości. Blanszowane szparagi z maślanym wykończeniem - klasyka w tym sezonie. Jajko z płynnym żółtkiem łączyło się z delikatną pianką groszkową, a chrupiąca kruszonka z chorizo wprowadzała przyjemny kontrapunkt - pikantny, intensywny i zaskakująco harmonijny.

Danie główne: klasyka z twistem

Na danie główne podano łososia z sosem z wermutu i musem pietruszkowym - kompozycję subtelną, ale niepozbawioną wyrazistości. Rybę przyrządzono bez zarzutu: naturalnie słonawe wnętrze było soczyste. Sos z wermutu podbijał ziołową nutę, a delikatny mus z pietruszki - świeżość i lekko ziemisty akcent. Było to danie dobrze zbalansowane zarówno pod względem smaku, jak i tekstury.

Deser: bogactwo tekstur

Zwieńczeniem kolacji było semifreddo z niebieskim makiem, bezą, porzeczką i kwiatem czarnego bzu. Ten deser był nie tylko pięknie podany, ale i przemyślany - łagodna słodycz i kremowość semifreddo kontrastowały z kwasowością porzeczek, a chrupiąca beza dodawała przyjemnej tekstury.

Atmosfera restauracji - przytulna, nastrojowa i nienachalna - sprzyjała kontemplacji smaków i rozmowom.

Kolacja degustacyjna przygotowana przez dwóch szefów była dowodem na to, jak pięknie można połączyć lokalne produkty, sezonowość i nowoczesne podejście do kuchni. Całość była spójna, przemyślana i autentyczna.