Strefa gastro w galerii handlowej

Strefa gastro w galerii handlowej

Niektórzy nie mogą wyobrazić sobie dnia spędzonego na zakupach bez wyczekiwanej przerwy na lunch. Czy poza fast foodami, których zapach unosi się, gdy tylko zbliżymy się do food courtu, można znaleźć alternatywę? Sieć restauracji Gan bei udowadnia, że to możliwe!

Współczesne galerie to nie tylko miejsca, gdzie ludzie przemieszczają się w poszukiwaniu ubrań, gadżetów czy sprzętów elektronicznych. To także centra rozrywki, rekreacji i coraz bardziej zyskującej na znaczeniu - gastronomii. Dla wielu osób wizyta w centrum handlowym to okazja do spróbowania potraw, które są na wyciągnięcie ręki. Czy jednak w galerii można dobrze zjeść, czy też jedzenie oferowane w tych miejscach to jedynie wybór na szybko i z konieczności?

Gastronomia przez lata przyciągała klientów do centrów handlowych. Wybuch pandemii COVID-19, powodując liczne ograniczenia w funkcjonowaniu galerii, przyczynił się do znacznego obniżenia obrotów tych lokali, a w konsekwencji wielu zamknięć. Choć po czasie sytuacja się odmieniła i mogliśmy swobodnie wrócić do korzystania z oferty gastronomicznej w tzw. food courtach, to nie wszystkie restauracje przetrwały tę próbę czasu. Dziś, gdy niemal nie dostrzegamy śladu pandemii, korzystając z oferty gastronomicznej w centrach handlowych, spotkamy jeszcze większy przekrój kuchni różnych zakątków świata. Co, poza fast foodami rodem z amerykańskiego filmu, znajdziemy w galeriach? 

Włoska, turecka, meksykańska, polska czy azjatycka - wybór kuchni jest dziś bardzo duży. Wiele lokali dostępnych w centrach handlowych to sieci restauracji, dzięki czemu w różnych miastach znaleźć możemy swoje ulubione potrawy. Jedną z międzynarodowych sieci, którą spotkamy w warszawskiej galerii na Mokotowie, jest Gan bei. Koncept, oferujący dania z wybranych azjatyckich regionów, od początku XXI wieku podbija serca klientów centrów handlowych w różnych krajach. Czym lokale zachęcają gości?

Posiłek w galerii nie musi być w biegu. Udowadnia nam to restauracja Gan bei, słynąca z bardzo szerokiej oferty azjatyckich potraw, która daje duże możliwości komponowania ulubionego lunchu. Ucztę można zacząć od pieprzu Shishito z sosem miso-miodowym i solą morską czy mini kukurydzą Tomorokoshi z majonezem truflowym. Przez różne sety i rodzaje sushi, do tatara z awokado i chrupiącym ryżem, aż po rozgrzewające, aromatyczne zupy. Jeśli gustujemy w bardziej ekskluzywnych daniach, zdecydowanie warto zwrócić uwagę na przegrzebki z krewetkami tygrysimi w sosie hoisin. Fani drobiu, wieprzowiny czy wołowiny również znajdą dla siebie coś specjalnego. Warto mieć jednak w pamięci deser, który będzie słodkim zwieńczeniem azjatyckiej uczty. Tu do wyboru są różne rodzaje mochi, smażone lody czy maki w wariancie na słodko.

Gan bei zachęca, by w przerwie lunchowej się nie spieszyć. Odpoczynek po przejściu wielu kilometrów galeryjnych korytarzy, wart jest choć kilku chwil relaksu przy smacznym posiłku, w otoczeniu przyjemnych dla oka, azjatyckich dodatków i symboli. 

Restauracja Gan bei ofertą i charakterem przekonuje, że posiłek w centrum handlowym nie musi odbywać się w pogoni za przeciskającym się w kolejce tłumem. Każda chwila spędzona w towarzystwie wybornego jedzenia warta jest odrobiny błogiej celebracji.

Podsumowując, współczesne centra handlowe starają się przyciągnąć klientów nie tylko atrakcyjną ofertą sklepów, ale także bogatym menu restauracyjnym. Możemy zatem zjeść zarówno szybki posiłek na bazie popularnych dań typu fast food, jak i skosztować potraw w eleganckim i klimatycznym miejscu.