Świadome smakowanie nie tylko od święta
Święta to czas nie tylko radości, bliskości, ale przede wszystkim wyjątkowych smaków. Stoły uginają się zarówno od dań wytrawnych, jak i deserów. Jak smakować świadomie bez restrykcji i wyrzutów sumienia?
Aż 40 proc. Polaków odczuwa wyrzuty sumienia po świątecznych ucztach, a blisko 50 proc. deklaruje, że je więcej w tym czasie niż na co dzień - wynika z badania Omnibus zrealizowanego na zlecenie Mondelez w Polsce. Badanie wykazało, że w okresie Bożego Narodzenia 48 proc. Polaków sięga po słodkości częściej niż na co dzień, a 33 proc. respondentów nie zwraca uwagi na to, ile je.
Święta to czas, kiedy jedzenie nabiera wyjątkowego znaczenia i smaku, a stoły uginają się od pysznych potraw. W zbilansowanym odżywianiu nie chodzi jednak o zakazy, ale o znalezienie złotego środka, który pozwoli cieszyć się ulubionymi świątecznymi specjałami w sposób świadomy i zrównoważony. Znaczna część respondentów - 44 proc. deklaruje, że stara się o to dbać, a 23 proc. je więcej w trakcie świąt, by zrobić komuś przyjemność.
Oznacza to, że chcąc się zdrowo odżywiać, nie trzeba rezygnować z tradycyjnych przekąsek czy słodkości. Podstawą jest asertywność. Z pomocą przychodzi tu zasada 80/20, która może pomóc w utrzymaniu balansu. Na czym ona polega? 80 proc, Twojej diety powinny stanowić produkty bogate w składniki odżywcze, takie jak warzywa, owoce, produkty pełnoziarniste, a także źródła białka i tłuszczów nienasyconych. Pozostałe 20 proc. to przestrzeń na drobne przyjemności, takie jak kawałek sernika, kilka pierniczków czy porcja ulubionego makowca. Dzięki temu możesz cieszyć się świątecznymi smakołykami, jednocześnie dbając o równowagę w swojej diecie. 46 proc. uczestników badania deklaruje całkowite odpuszczenie diety podczas świąt, kierując się zasadą, że w tym okresie kalorie się nie liczą.
Ogromne znaczenie ma także odpowiednie podejście do jedzenia. Zakazy i restrykcje często prowadzą do efektu ?pal licho?, czyli znanego mechanizmu, w którym złamanie jednej zasady, np. podczas świąt, może wywołać lawinę nadmiernego jedzenia, a w konsekwencji poczucia winy. To błędne koło sprawia, że tracimy przyjemność z posiłków i kontrolę nad ilością jedzenia.
- Nie dzielimy produktów na dobre i złe - mówi Martyna Smolińska, dietetyczka i ekspertka w dziedzinie zdrowego stylu życia. - Wszystko zależy od umiaru, okoliczności i naszych potrzeb. Święta to czas wyjątkowy, a zdrowe relacje z jedzeniem oznaczają umiejętność czerpania przyjemności z każdego kęsa, bez zbędnego stresu czy poczucia winy. To klucz, by w pełni cieszyć się tym, co znajduje się na naszym stole - dodaje.
Takie podejście pomaga w budowaniu zdrowszych relacji z jedzeniem, ale także sprawia, że chwile spędzone przy stole stają się źródłem prawdziwej radości i wspomnień, zamiast stresu i wyrzutów sumienia, które po świątecznym ucztowaniu odczuwa 35 proc. badanych Polaków.
Kuszące świąteczne stoły pełne są różnorodnych, apetycznych potraw, które aż proszą się o spróbowanie. To jedno z najczęściej pojawiających się wyzwań utrudniających kontrolowanie spożywanego jedzenia (43 proc. respondentów zwraca uwagę na wielkość porcji). Obecne na stole dania jemy najczęściej tylko w święta (48 proc. wskazań w badaniu Omnnibus). Aby uniknąć uczucia ciężkości i dyskomfortu, warto podejść do świątecznego biesiadowania z większą świadomością. Nakładanie mniejszych porcji i skupienie na powolnym jedzeniu oraz uczuciu sytości to prosty sposób, by cieszyć się smakiem ulubionych dań, zachowując umiar.
Pamiętajmy, że świąteczne jedzenie to nie okazja, by najadać się na zapas, ale moment na celebrację - smakowanie, delektowanie się, a przy tym zadbanie o swoje samopoczucie.