Sztuka degustacji

Sztuka degustacji

Menu degustacyjne odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu doświadczeń kulinarnych. To wyjątkowa forma serwowania potraw, która pozwala gościom na spróbowanie różnorodnych smaków w trakcie jednego posiłku. Dzięki menu degustacyjnemu goście mają szansę na odkrywanie bogactwa smaków i tekstur, co czyni każdą wizytę w lokalu niezapomnianym przeżyciem.

Menu degustacyjne ma na celu zaprezentowanie kulinarnej wizji szefa kuchni oraz jego umiejętności. Każde danie jest starannie skomponowane, aby współgrało z pozostałymi elementami menu, tworząc opowieść lub przyjemne połączenie smaków. To nie tylko rozkosz dla podniebienia, ale także prawdziwa uczta dla oczu.

Podróżując i odwiedzając różne restauracje, zauważyłem, że nie ma jednego sprawdzonego przepisu na degustację. Obecnie obowiązuje kilkanaście różnych stylów, począwszy od krótkich degustacji, składających się z pięciu dań, poprzez degustacje, podczas których można spróbować od dwudziestu trzech do nawet dwudziestu ośmiu dań. Liczba zależy w głównej mierze od zamysłu szefa kuchni, dostępności produktów, a także historii, którą chcemy opowiedzieć, serwując poszczególne kompozycje. To kwestia indywidualna. Jednocześnie warto pamiętać, że ważną kwestią jest to, żeby nasi goście wychodzili po degustacji najedzeni, ale nie przejedzeni. Zbyt duża ilość jedzenia sprawi, że zamiast skupić się na wspomnieniu niesamowitej, czarującej kolacji, będą myśleli tylko o tym, jak bardzo są najedzeni.

Osobiście preferuję serwowanie między pięć a siedem dań, nie licząc dodatkowych rzeczy, takich jak małe poczęstunki słone i słodkie oraz selekcję pieczywa i masła.

Moim zdaniem drugą kwestią, którą trzeba wziąć pod uwagę, podając gościom dania, jest zachowanie różnorodności smaków, tekstur i produktów, ale tak, aby harmonizowało z menu. Mając do dyspozycji różne produkty, unikajmy mocnych przeskoków z dania na danie np. ze słodkiego foie gras w mocne smaki rybne. Uważam, że zbyt duża rozbieżność między smakami może nie dać nam oczekiwanego efektu. Zaprzepaścimy potencjał produktów, często drogich i rzadko występujących, a goście nie będą w stanie czerpać pełni satysfakcji z degustacji.

Kolejną kwestią jest przekaz, jaki ma nieść nasza degustacja. Czy jej celem jest pokazanie sztandarowych pozycji tak, żeby goście z przyjemnością wrócili skosztować ich ponownie w formie a la carte? Czy chcemy, jako szefowie kuchni, zabrać gości w opowieść po regionie, emocjach lub przeżyciach kucharza?

Bardzo ważną rolę odgrywa także prezentacja dań i sposób ich podania. Estetyka potrafi wzbogacić całe doświadczenie, czyniąc je bardziej satysfakcjonującym. To pierwszy kontakt gościa z potrawą, a więc to moment, gdy budzi się wstępne nastawienie. Oczywiście im danie ładniejsze, tym szybciej wzrastają oczekiwania co do jego smaku, dlatego pytanie, które nie raz można wtedy usłyszeć, czy smakuje tak samo dobrze, jak wygląda, nikogo nie dziwi.

Planując menu degustacyjne, należy wziąć pod uwagę typ gości, dla których będziemy gotować. Inne dania sprawdzą się na uroczystą kolację rodzinną, a inne podczas romantycznej randki czy o wiele bardziej formalnego spotkania biznesowego. Ważne, żeby w takich przypadkach poznać potrzeby gości, zrobić rozeznanie, czego od nas oczekują, czy spróbować uzyskać informację, jakie są ich ulubione produkty. To podejście, które sprawdzi się szczególnie w degustacjach, które są spersonalizowane. Jeszcze inaczej wygląda sytuacja, kiedy weźmiemy pod uwagę np. degustacje sylwestrowe, andrzejkowe. Tutaj chodzi przede wszystkim o zabawę. Goście z pewnością docenią nie tylko doskonałe jedzenie, ale i dobór odpowiedniego alkoholu, który podkreśli smak dań, nie wpływając negatywnie na całokształt doświadczenia. Natomiast walentynki to idealny moment na trochę lżejsze degustacje, żeby goście po kolacji mieli jeszcze ochotę spędzić czas w restauracji na rozmowie, a także degustacji wina.

Myślę, że warto wziąć pod uwagę także preferencje gości, którzy nie jadają mięsa. Aby pogodzić wegetarian, peskatarian i wegan, opracowaliśmy w Giewoncie menu wegańskie, dzięki czemu goście uczuleni na laktozę mogą zjeść u nas posiłek, który jest przygotowany kompletnie.

CAŁY ARTYKUŁ <KLIKNIJ TUTAJ>